Samobójstwo to najpoważniejsza forma autoagresji. Może wystąpić gdy osoba doświadcza problemów czy trudności, z którymi sama nie umie sobie poradzić. Z różnych powodów nie zwraca się z prośbą o pomoc do innych osób lub nie otrzymuje takiego wsparcia. Narasta frustracja związana z poczuciem bezradności i osamotnienia. Osoba nie posiada umiejętności konstruktywnego wyrażania i radzenia sobie z wysokim natężeniem emocji co może przerodzić się w agresję wobec innych lub w stosunku do siebie. To nie rozwiązuje źródłowego problemu natomiast przysparza kolejnych. Narastające poczucie bezsilności wobec narastających trudności powoduje, że najlepszym wyjściem z sytuacji wydaje się wtedy własna śmierć.

Samobójstwo a spożywanie alkoholu

Z analizy danych policji z ostatniego dziesięciolecia wynika, że 20% Polaków, którzy popełnili samobójstwo lub podejmowali próby samobójcze nadużywało alkoholu. Wiele badań rodzimych i zagranicznych potwierdza, że u osób uzależnionych od alkoholu ryzyko targnięcia się na własne życie wzrasta ponad 60 razy w stosunku do innych osób. Co czwarty alkoholik chociaż raz w życiu próbował odebrać sobie życie. 80% z nich to mężczyźni.

Większość prób samobójczych wśród osób uzależnionych ma charakter impulsywny czyli nie planowany. Pacjenci po próbach samobójczych będący w terapii często mówią, że nie wiedzą dlaczego, będąc pod wpływem alkoholu, targnęli się na własne życie.

Aby to zrozumieć należy przyjrzeć się jak alkohol wpływa na funkcjonowanie człowieka. Przede wszystkim alkohol powoduje zaburzenia funkcji poznawczych, upośledza prawidłową ocenę sytuacji oraz zdolność do podejmowania racjonalnych decyzji. Upraszczając można powiedzieć, że dzieje się tak dlatego, że alkohol zmienia reakcję ciała migdałowatego na sygnały z zewnątrz i przekazuje „zakłamaną” informację do kory przedczołowej, która odpowiada za racjonalne myślenie. Na podstawie błędnych założeń osoba podejmuje nieadekwatne decyzje.

Po drugie: regularne spożywanie alkoholu to czynnik dwukrotnie zwiększający prawdopodobieństwo rozwoju depresji. Wydaje się to może dziwne ale alkohol jest stosowany jako substancja poprawiająca nastrój. Jednak jak pokazują badania alkohol używany długo i regularnie upośledza pracę układu nagrody odpowiedzialnego za odczuwanie przyjemnych emocji i poczucie winy i bezsilności, które są objawami depresji. Choroba ta zwiększa ryzyko podejmowania prób samobójczych.

Trzeci czynnik to poczucie niezrozumienia i samotności wśród osób uzależnionych. Coraz silniejsza koncentracja życia wokół substancji prowadzi do destrukcji relacji i nieuniknionej izolacji społecznej osoby uzależnionej.

Powyższe czynniki i kończące się fiaskiem kolejne próby zaprzestania picia oraz przymus picia doprowadzają do poczucia bezsilności. W konsekwencji wielu osobom wydaje się, że jedynym wyzwoleniem się od alkoholu i cierpienia będzie samobójstwo.

Syndrom presuicydalny u osób uzależnionych

Można zaryzykować stwierdzenie, że alkohol prowadzi do rozwoju syndromu presuicydalnego. Jest to stan psychiczny opisany w 1953 roku przez lekarza psychiatrę Erwina Ringela, który badał niedoszłych samobójców. Ringel zauważył, że 80% osób przed popełnieniem samobójstwa przejawiało te same zachowania, wyszczególnione poniżej.

Pierwsze z nich to zawężenie sytuacyjne. Objawia się tym, że człowiek nie potrafi dojrzeć czy wymyśleć skutecznego rozwiązania swojego problemu. Nie umie poszerzyć perspektywy, przyjrzeć się swojej sytuacji pod innym kątem i nabrać dystansu. Czuje bezradność i bezsilność. Podobnie jak alkoholik, który nawet świadomie nie chce pić ale nadal to robi.

Drugie zachowanie to zawężenie dynamiczne, objawiające się pesymizmem, nadmiarem negatywnych uczuć i czarnowidztwem. Człowiek ma poczcie braku wpływu na swoje życie
i odczuwa lęk przed zmianą. Tak samo czuje się alkoholik, który obawia się życia bez alkoholu i w związku z tym podejmuje się zmiany zachowania.

Trzecie zachowanie to zawężanie stosunków międzyludzkich czyli wycofanie społecznie. Rosnąca koncentracja życia alkoholika wokół substancji prowadzi do izolacji społecznej oraz kolejnego zachowania z syndromu presuicydlanego czyli zwężenia świata wartości. Życie osoby uzależnionej jest zdominowane przez alkohol: jego zdobywanie, gromadzenie, picie. Inne wartości tracą na znaczeniu.

Taki zespół odczuwania, myśli i zachowania powoduje, że osoba doświadcza ogromnego napięcia emocjonalnego, z którym, jak jej się wydaje, może sobie poradzić tylko poprzez samobójstwo.

Powikłania objawów odstawiennych

Nie należy zapominać o jeszcze innym czynniku występującym po spożyciu alkoholu, który sprzyja zachowaniom autodestrukcyjnym. Są to powikłania objawów odstawiennych czyli nasilone zaburzenia lękowe,  działania omamowe, w których chory słyszy głosy nakłaniające go do podjęcia określonego działania, widzi przerażające sceny lub odczuwa przypalanie czy gryzienie, od których chce uciec lub chce się uwolnić. Chory doświadczający powikłań może zupełnie nieświadomie targnąć się na swoje życie. W takim przypadku nie mamy do czynienia z typową próbą samobójczą lecz z wypadkiem w stanie zaburzonej świadomości, którego skutki mogą być tragiczne.

Picie alkoholu – samobójstwo na raty

I na koniec pewna refleksja. Biorąc pod uwagę, że alkohol jest substancją chemiczną, która zatruwa  organizm to picie alkoholu jest samobójstwem tylko, że rozłożonym w czasie. Alkoholi zabija się latami. Na początku organizm jest w stanie metabolizować truciznę
i pozbywać się jej. Jednak z czasem nie jest sobie w stanie poradzić z nadmiarem substancji, która upośledza działanie poszczególnych narządów i układów fizjologicznych co prowadzi do rozwoju poważnych schorzeń i w konsekwencji do śmierci.

Aby temu zapobiec osoba uzależniona powinna podjąć leczenie w ośrodku terapii uzależnień, podczas którego nabędzie wiedzy o mechanizmach i skutkach choroby, a także dowie się jak dbać o swoje trzeźwe życie.

Katarzyna Tuszyńska-Niezgoda

Specjalista psychoterapii uzależnień
Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnienia  od Alkoholu i Współuzależnienia w Pruszkowie

Skip to content